środa, 22 czerwca 2016

17. "Pyrite Heart", czyli mała księżniczka w wielkim świecie.

Która z nas w dzieciństwie nie marzyła o tym, żeby choć przez jeden dzień być prawdziwą księżniczką? Mieć wielki pałac, piękne stroje i grono służących gotowych być na każde nasze zawołanie? Niestety, zdecydowana większość z nas nie przyszła na świat jako księżniczki. Od czego jednak jest magiczny świat gier otome? Studio Winged Cloud udowadnia nam, że nigdy nie jest za późno na spełnienie marzeń.


Gra "Pyrite Heart" ujrzała światło dzienne 23 grudnia 2013 roku, natomiast na Steama zawitała niecały rok później. Od razu należy napisać, że jest to tytuł wyjątkowy, ponieważ stanowi jedyną grę otome w dorobku studia, które na co dzień zajmuje się tematyką ecchi i hentai. Jak poradzili z gatunkiem? Zapraszam do lektury.

W grze wcielamy się w postać nastoletniej księżniczki, Ahri Remono. Pannica jest rozpieszczona do granic możliwości, egoistyczna i bezkrytycznie zapatrzona w siebie. W swoim odczuciu jest najpiękniejszą, najmądrzejszą i najcudowniejszą  istotą pod słońcem, a każdy, kto twierdzi inaczej, staje się jej wrogiem numer jeden. Dziewczyna lubi nieustannie udowadniać sobie swoją wspaniałość, dlatego często zaprasza różnych mieszkańców pałacu do rywalizacji - oczywiście każdą z nich wygrywa bez problemu, ponieważ nikt nie zamierza wchodzić jej w drogę. Nasza przygoda rozpoczyna się w dniu, w którym po raz kolejny wygrywamy z naszym starszym bratem, księciem Kichiro. Chłopak niby mimochodem wspomina o tym, że jest jedna rzecz, której na pewno nie udałoby nam się dokonać, a jest nią przetrwanie przez tydzień poza pałacem, bez służby i prywatnych nauczycieli. Oczywiście dla nas taka wątpliwość przemienia się w wyzwanie. Podejmujemy rzuconą rękawicę i postanawiamy udowodnić bratu, jak bardzo się myli. Opuszczamy pałac i przeprowadzamy się do wynajętego mieszkania, a następnie udajemy do zwyczajnej publicznej szkoły. Problem pojawia się, kiedy na naszej drodze staje Ryuu Hayashi - klasowy prymus, który nie zamierza łatwo oddać nam tytułu najlepszego ucznia. Dodatkowo nasz ojciec postanawia mimo wszystko mieć rękę na pulsie i wysyła za nami jednego z naszych najwierniejszych lokajów, Kentę Torii. To dzięki nim przeżyjemy tydzień, który będzie dla nas nie tylko okazją nie tylko do przeżycia przygody miłosnej, ale również refleksji nad sobą.
Oczywiście należy przyznać, że fabuła jest dosyć naciągana. Nie sądzę, żeby jakiś władca posłał swoją córę do normalnej szkoły, tym bardziej bez żadnej obstawy. Również samo pojawienie się Ahri w szkole jest co najmniej dziwne. Dziewczyna przedstawia się z imienia i nazwiska, a mimo to nikt jej nie kojarzy - sądzę, że akurat tak ważna osoba powinna być dosyć rozpoznawana. Postać Kenty też budzi moje zastrzeżenia - chyba każdy ojciec miałby wątpliwości co do tego, czy pozwolić przystojnemu młodemu lojakowi na sprawowanie pieczy nad swoją dorastającą córką. W dawnych czasach pewnie takie decyzje nieraz skutkowały pojawieniem się królewskich wnuków z nieprawego łoża. Ja wiem, że świat otome to świat fikcji, ale osobiście lubię, kiedy fabuła jest chociaż trochę prawdopodobna.

Gra posiada bardzo przyjemną oprawę audiowizualną. Muzyka rozbrzmiewa sobie gdzieś w tle, nie wpadając w ucho, ale również nie irytując. Co ważne, bohaterowie nie mają podłożonego głosu, więc musicie liczyć się z tym, że nie będzie Wam dane ich usłyszeć. Postacie i tła są bardzo ładnie narysowane - miejscami może przyczepić się do anatomii czy zbyt skąpego stroju naszej protagonistki (mnie osobiście takie rzeczy rażą), ale generalnie wszystko wygląda bardzo przyjemnie. Widać kreskę czołowego rysownika studia Winged Cloud - miękką i dynamiczną, a taką lubię najbardziej. Można bez przesady stwierdzić, że jest to poziom gier z wyższej półki. Zobaczcie zresztą sami:

Która kobieta nie chciałaby posiadać takiego lokaja?

Niestety, gra jest chyba najkrótszą płatną produkcją otome, w jaką miałam przyjemność zagrać. Przyznam szczerze, że liczyłam na przynajmniej 3-4 godziny przeznaczone na każdy wątek, a tymczasem oba można spokojnie ukończyć w godzinę. To niestety znacznie przekłada się na ich jakość. Ja rozumiem, że gra miała być utrzymana w konwencji humorystycznej, więc nie należało spodziewać się głębokich przemyśleń bohaterów czy chwil pełnych wzruszeń, ale prawda jest taka, że w rzeczywistości twórcy przedstawiają nam jedynie zarys każdej postaci i uniemożliwiają jej polubienie, co w grach otome jest raczej podstawą. Wydaje mi się też, że skoro tak bardzo dopracowali grę od strony graficznej, to mogli również napisać odrobinę dłuższy scenariusz. Nie twierdzę, że sama fabuła jest zła, bo można zdrowo uśmiać się przy niektórych dialogach, ale widzę tutaj ogrom niewykorzystanego potencjału. Nic dziwnego, że produkcja zbiera na Steamie mocno mieszane opinie.
Kolejnym minusem jest fakt, że w menu nie ma galerii odblokowanych ilustracji - jeżeli nie zapisaliśmy gry w odpowiednim momencie, to nie będzie nam dane cieszyć nimi oka. Ja wiem, że gra jest krótka, ale to dla mnie naprawdę duży minus.
Polecam również przed zakupem gry dokładnie sprawdzić wymagania sprzętowe. "Pyrite Heart" miewa problemy z uruchomieniem się na starszych laptopach (w przypadku mojego prawie 10-letniego toughbooka to była metoda prób i błędów).

Podsumowując, "Pyrite Heart" jest w mojej opinii całkiem dobrą grą na rozpoczęcie swojej przygody z otome - nie jest długa i posiada w sobie wszystkie typowe elementy dla tego typu gier (sympatycznych bohaterów, zabawne dwuznaczne sytuacje, nacechowane emocjami rozmowy i rodzące się uczucie).  Można więc zdecydować się na zakup, żeby sprawdzić, czy tego typu rozgrywka w ogóle nam odpowiada - tym bardziej, że gra niewiele kosztuje. Starzy wyjadacze będą natomiast raczej zawiedzeni i ukończą "Pyrite Heart" z ogromnym niedosytem. Samą grę możecie zakupić na Steamie za ok. 20 zł, ale często można nabyć ją w promocji za mniej niż połowa tej kwoty, więc polecam polować na promocję.

Dodam też, że studio Winged Cloud jakiś czas temu pracowało nad kolejną swoją grą otome, "The Guardian's Spell", ale projekt został anulowany. Szkoda, bo mógł to być efekt wyciągnięcia wniosków z opinii graczy na temat "Pyrite Heart".


***
Link do gry w serwisie Steam: http://store.steampowered.com/app/324170/

2 komentarze:

  1. Takie głupie pytanie... czy gra posiada dubbing czy jest to raczej coś w stylu AL? Jeśli nie zauważyłam to przepraszam ;).

    OdpowiedzUsuń